środa, 24 lutego 2010


o tym że są takie miejsca, z kilometrami historii, litrami wypitego wina i toną sentymentu...
byłam w domu, było dobrze.

3 komentarze:

komentarze do wpisów podlegają moderacji i publikowane są dopiero po zaakceptowaniu ich przez autorkę tego bloga.