środa, 29 września 2010



wierzę, że zmiany są dobre. chociaż nie zawsze my sami czujemy się z nimi dobrze.
zazwyczaj jest przecież stromo i pod górkę.
julia, 09/2010, edynburg.

wtorek, 28 września 2010


magdalena i "ach, to jej spojerzenie". wrocław, 09/2010. wiadomo.

niedziela, 26 września 2010


kolejny portret, charakterystyczny. agata, podkurwiona i frasobliwa. wrocław 09/2010

środa, 22 września 2010


portret. portret charakterystyczny, choć nierozpoznawalny. artysta. zdecydowanie. albo yeti. lub inne stworzenie legendarne. podobno bartek, ale nie dam głowy za to, po kilku piwach i wódkach trudno dopasować imiona do twarzy.
z tego miejsca chciałabym jednak serdecznie pozdrowić szanownego pana i podziękować za wyrozumiałość.

niedziela, 19 września 2010

i jeszcze inne, słoneczne pocztówki z wakacji


wtorek, 14 września 2010


dom i inne obrazy z nim związane. 09/2010

sobota, 11 września 2010

czasem jakaś iskra, albo czyjeś słowo, albo na przykład taka notka przypominają mi, że kiedyś tam umiałam dobrze pisać, że kiedyś tam ludzie lubili mnie czytać. teraz jednak najczęściej jest tak, że w nocy nie mogę zasnąć i snuję się z kąta w kąt albo leżę i czekam, a to czekanie pełne jest obrazów. powidoków. zwidów i majaków układających się jak puzzle w skomplikowaną mapę.
to jedno z pierwszych moich wspomnień z dzieciństwa: dzikie ogrody i drzewa rosnące cicho w ciemności. dziwne kwiaty na suficie. niejadalne owoce, może wilcze jagody. bezdomne psy i koty... koty przenikające przez ściany. drzwi nie tam gdzie trzeba, długie korytarze, szelesty, duchy, białe damy.
kiedyś próbowałam to wszystko opisać... ale człowiek jest głupi i biedny w słowa. 08/09 2010, insomnia

poniedziałek, 6 września 2010

śmigiel 2010, piąta wielka parada psów / all-dog grand parade

piątek, 3 września 2010

lola i mia. pewne rzeczy się nie zmieniają, a inne tak.